20 lecie koncertu w Chorzowie - wspomnienia

14 sierpnia 1998 roku Stonesi po raz drugi zagrali w Polsce. Tym razem wystąpili na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Dziś mija 20 lat od tego niezapomnianego wydarzenia.

źródło: ultramaryna.pl


Set lista koncertu:
  1. Satisfaction
  2. Let's Spend The Night Together
  3. Flip The Switch
  4. Gimme Shelter
  5. Anybody Seen My Baby
  6. It's Only Rock'n Roll
  7. Saint Of Me
  8. Out Of Control
  9. Paint It Black
  10. Miss You
    -- Introductions --
  11. You Don't Have to Mean It (Keith)
  12. Wanna Hold You (Keith)
  13. Little Queenie (center stage)
  14. You Got Me Rocking (center stage)
  15. Like A Rolling Stone (center stage)
  16. Sympathy For The Devil
  17. Tumbling Dice
  18. Honky Tonk Women
  19. Start Me Up
  20. Jumping Jack Flash
  21. Brown Sugar (encore)

Poniżej znajdują się wspomnienia fanów, które zostały opublikowane przez fan club It's Only Rock And Roll:

Paweł Socha

Oczywiście koncert był wspaniały. Rozpoczęli o 21:30 i skończyli o 00:00. Nie było
głosowania internetowego (mieli problem z połączeniem). Po jednej próbie, zagrali Paint It
Black. Było ponad 50 000 osób, w tym zona naszego prezydenta. Tłum był wspaniały - trzy
pokolenia ludzi. Wydawało się, że bardzo lubią wszystkie utwory z Bridges To Babylon (Flip
The Switch, Anybody Seen My Baby, Out Of Control, Saint Of Me). Kiedy Mick zakończył
Saint Of Me, tłum przez długi czas nadal śpiewał “Oh yeah oh yeah you never make a saint
of me”. To było świetne. Mick dużo mówł po Polsku. Przedstawił cały zespół po Polsku! A
jeggo polski był bardzo dobry! Powiedział o Keithie “Dziki i cygański”. Dźwięk był świetny.
Mieliśmy piękną pogodę. To był drugi koncert Stonesów w Polsce. Pierwszy miał miejsce w
1967. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać następne 31 lat.


źródło: nzentgraf,de

Kim Halling Mortensen, Dania

“Z trudnością będzie nam oglądać coś lepszego” - to jedna z linijek recenzji koncertu z
Chorzowa w dzisiejszej “Rzeczpospolitej”, prawdopodobnie najpoważniejsza gazeta w
Polsce. Przyjeżdżając do Polski na dzień przed koncertem czułem, że show się już zaczęło.
Gazety i wszystkie poważne tygodniki były pełne opowieści o Stonesach. Również w radiu i
telewizji. “Koncert wieku” był frazą słyszaną wiele razy.

Jadąc z Warszawy do Chorzowa, pierwszego dnia, byliśmy w morzu fanów Stonesów.
Lokalna policja w Katowicach poprosiła ludzi, aby umieszczali białe kartki za frontowym
oknem pojazdów, aby mogli kierować setkami samochodów i autobusów na wolne miejsca
parkingowe. Radio Zet – jeden ze sponsorów - dedykował cały dzień Stonesom. Mick i Keith
powiedzieli nam, aby “pozostać z Radiem Zet”. Na dziesięć minut przed koncertem, wszyscy
ludzie siedzący zaczęli robić “meksykańską falę”, a w zamian, tysiące stojących na ziemi
witały ją. Duży baner przedstawiał napis “Waiting On A Friend 1967-1998” Tak, 31 długich
lat oczekiwania miało się dla Polski skończyć.

źródło: dziennikzachodni.pl 

Facet obok mnie, który był blisko sceny, powiedział “Myślę, że widzę Keitha”. I tak,
rzeczywiście, wystartowało największe widowisko na macierzystej ziemi. Podobno, dla
niektórych, z kilkoma trudnościami dźwiękowymi na początku, ale dla mnie z lepszym
dźwiękiem niż w betonowych ścianach Kopenhagi w Parken, gdzie oglądałem Stonesów
wcześniej dwa razy w latach 90-tych. Mick przywitał fanów po polsku, a nawet w trakcie
całego koncertu mówił bardzo dużo po polsku.

Nigdy nie słyszałem, żeby mówił tak dużo po duńsku lub po szwedzku na skandynawskich
koncertach, na których byłem w ciągu ostatnich dziesięcioleci. I nigdy nie byłem świadkiem
bardziej szczęśliwego Keitha, gdy uderzył pięścią w serce i powiedział nam, jak wielka jest
publiczność i jaki to był dobry dzień dla niego. Nie wybiorę najlepszych momentów,
ponieważ cały koncert był genialny.

Ronnie walczył z grypą, ale myślę, że szybko o niej zapomniał. Tysiące świateł od
publiczności podczas kilku numerów, ciągle tańcząc i śpiewając. Trzy pokolenia Polaków.
Mnóstwo owacji ze strony młodych ludzi za pięć piosenek z Bridges To Babylon (za co dano
Stonesom złotą płytę przed koncertem). Mnóstwo pocałunków od Micka oraz dodatkowy
skłon Micka i Charliego przed ostatnią kurtyną i fajerwerkami.

źródło: gwiazdy.wp.pl

Wracając do Warszawy, w nocy, Polska stacja radiowa “Trójka” w całości, przez 7 godzin
była poświęcona Rolling Stonesom. Osoby, które brały udział w koncercie i były już w
podróży do domu, zostały poproszone o telefoniczny kontakt, aby opowiedzieli o koncercie.
Wszystkie stacje benzynowe i bary szybkiej obsługi na autostradzie do Warszawy były pełne
samochodów i autobusów przewożących zmęczonych, ale zadowolonych fanów do domu.
Było to wydarzenie, które zaczęło się długo przed koncertem i nigdy nie wydawało się, że
zatrzyma się w miłej, pogodnej i chłodnej polskiej nocy. Będąc z Danii muszę podziękować
wszystkim polskim fanom Stonesów i mojej polskiej rodzinie, za umożliwienie mi udziału w
koncercie, który był równie dobry jak ten w Kopenhadze. Tak, wszyscy byliśmy poza kontrolą
(Out Of Control). Wciąż, długo śpiewamy Saint Of Me i liżemy palce u stóp i kolan naszych
ukochanych, tak jak robił to Mick Lisie.

źródło: https://www.iorr.org/rew98/chorzow.htm

Telewizja Polsat, najprawdopodobniej dwukrotnie robiła retransmisję: 16 i 30 sierpnia 1998 roku.



Poniżej znajdują się telewizyjne reportaże dotyczące koncertu z TV Polonia, TVP 2 i Polsatu:



Zapis z tego koncertu został wydany na bootlegach w formie DVD i CD (materiał zaczerpnięty z Polsatu oraz nagrania amatorskiego).

źródło: dbboots.com
Bootleg CD wydany przez Vinyl Gang Product



rsvp2000.com.ar
DVD zawierające transmisję z Polsatu - wydane przez RSVP

Komentarze